Królowa śniadań

Owsianka to jedna z tych rzeczy, dla których warto w ogóle mieć doznania zmysłowe. Tego genialnego odkrycia dokonałem stosunkowo niedawno. Jeszcze półtora roku temu sądziłem, że płatki owsiane służą do karmienia wiślańskich kaczek, tankowania dorożkarskich koni i represjonowania dzieci. Jednak pewnego razu nawiedził mnie Budda i zasugerował zakup paczki owsa na użytek własny. Choć zupełnie…

Kontynuuj czytanie