Kuszanie w Kirgistanie, cz. 1

Sprawa niezwykła. Wygrzewaliśmy się na trawce, przegryzając chrząszcze, aż tu nagle sytuacja odwróciła się o 450 stopni i znaleźliśmy się w Kirgistanie. Cóż to była za niespodzianka! Tak nagle i znienacka zmaterializować się w morzu kumysu i lesie baraniny. Hej, przygodo! – orzekli zgodnie kucharczykowie DNK i podążyli za przewodnictwem swojego nosa. Dokąd podążyli i…

Kontynuuj czytanie