Woda ognista

Tym razem notka typowo kryzysowa. Bohaterem wpisu jest bowiem woda z korzonkami na przykładzie imbiru. Właściwie jest kwestią sporną, czy potrawę na bazie imbiru da się zaklasyfikować jako kryzysową, ponieważ pani w sklepie wycenia temat na 20 zł za kilogram. Ale ma się ten spryt i idzie się do innego sklepu, gdzie pani jest łaskawsza…

Kontynuuj czytanie

Królowa śniadań

Owsianka to jedna z tych rzeczy, dla których warto w ogóle mieć doznania zmysłowe. Tego genialnego odkrycia dokonałem stosunkowo niedawno. Jeszcze półtora roku temu sądziłem, że płatki owsiane służą do karmienia wiślańskich kaczek, tankowania dorożkarskich koni i represjonowania dzieci. Jednak pewnego razu nawiedził mnie Budda i zasugerował zakup paczki owsa na użytek własny. Choć zupełnie…

Kontynuuj czytanie